Nie bój się, Robaczku…
Przyszło mi na myśl, że dla Pana Boga ważni jesteśmy. Z różnych względów.
Nic nowego oczywiście nie wymyślam; wszyscy doskonale o tym wiemy. I co z tego?
Liturgia Adwentu przedstawia Boga bliskiego człowiekowi. Tak bardzo ludzkiego… Boga, który przyjmuje na siebie ludzką naturę, który troszczy się o człowieka, opiekuje się nim, podnosi go z ziemi, dodaje siły, staje w jego obronie – wreszcie – umiera za niego na Krzyżu.
Nie bój się, Robaczku… Bóg jest Dobry!
Iz 41,13-20
Mt 11,11-15
Rozmowa…:
– Nie bój tato…
– nie boję… a Nienia boi …
– Nienia nie boi…. :):):)
Ot szczere wytłumaczenie mojego dziecka 🙂
“pozwólcie dzieciom….” 🙂
Pax 🙂
Dziś rano siadając do modlitwy czułem się jak marnotrawny syn, który roztrwonił wszystko. Jednym słowem dno totalne. Na to dostałem natychmiastową odpowiedź w pierwszym zdaniu 1 czytania: “Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą».”
On dziś za uszy wyciągnął mnie z mułu samooskarżeń…
Byłem na Roratach, ale mi teraz wesoło 😉
Marana tha !