Resztki
Pan Bóg nie jest matematykiem. To człowiek będzie wyliczał, kalkulował i sprawdzał czy mu się opłaci (także w relacji z Panem Bogiem) – mamy tego przykład w reakcjach Apostołów w Ewangelii (za mało pieniędzy, za mało chlebów, za mało ryb) i w pierwszym czytaniu Gechazi – sługa Elizeusza, boi się rozdzielić dziesięć bochenków chleba setce mężczyzn, bo według niego (i matematyki) nie da się tego zrobić. Bóg daje obficie, zawsze więcej, zawsze za dużo, a pozostałości (“resztki” w Ewangelii) są tego mocnym znakiem: Kiedy dusza zbliża się do Mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze (tak mówił Pan Jezus do św. Faustyny).
