osądzony
Kto nie osądza i wybacza doświadczy tego samego(!) ale niekoniecznie od ludzi…(!) Jak w procesie i wyroku śmierci przed dwoma tysiącami lat spotyka się Jezus wciąż z odwrotną zapłatą za Jego dobroć i miłość. Otrzymuje niewdzięczność, odrzucenie i oskarżenia: „jak mało jest dobry i wyrozumiały!!!”. Jezus jest miłością, która nie jest kochana, która jest podeptana i zapomniana.
PIERWSZE CZYTANIE (Dn 9, 4b-10)
O Panie, Boże mój, wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań.
Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. Nie byliśmy posłuszni Twoim sługom, prorokom, którzy przemawiali w Twoim imieniu do naszych królów, do naszych przywódców, do naszych przodków i do całej ludności kraju.
U Ciebie, Panie, sprawiedliwość, a u nas wstyd na twarzach, jak to jest dziś u nas – mieszkańców Judy i Jerozolimy, i całego Izraela, u bliskich i dalekich we wszystkich krajach, dokąd ich wypędziłeś z powodu niewierności, jaką Ci okazali.
Panie! Wstyd na naszych twarzach, naszych królów, naszych przywódców i naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Ale Pan, Bóg nasz, jest miłosierny i okazuje łaskawość, mimo że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu i nie słuchaliśmy głosu Pana, Boga naszego, by postępować według wskazań, które nam dał przez swoje sługi, proroków.
EWANGELIA (Łk 6, 36-38)
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».