cierpienie

Napisał

«Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki?». Wyobraźmy sobie taki rodzaj sprawiedliwości, że za każde wyrządzone zło może spotkać cię coś przykrego. Zabiłeś – to na pewno umrzesz, ukradłeś – odpadnie ci ręka, kłamałeś – odpadnie ci język, patrzyłeś pożądliwie – oślepniesz. Gdyby tak było to świat ludzi pewnie szybko przestałby istnieć albo byłby tak pełen okaleczonych, że nie miałby kto się nimi zajmować. Nie jest tak jednak. Nić cierpienia i krzywdy przeplata się przez życie i złych i dobrych, sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Ślepota Tobiasza staje się okazją do objawienia chwały Bożej. Czasem złe doświadczenie może prowadzić do czegoś dobrego, choć trudno to zrozumieć w cierpieniu niewinnych. Św. Maksymilian Kolbe przemienił cele śmierci w kaplicę, że naziści już nigdy nie wysłali więźniów na śmierć głodową. Takie małe zwycięstwo w morzu krzywdy.

czytanie (Tb 2, 9-14) – Tobiasz przykładem cierpliwości – Czytanie z Księgi Tobiasza

Ja, Tobiasz, w noc Pięćdziesiątnicy, potem jak pogrzebałem umarłych, wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą. Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ich ciepłe odchody na moje oczy i spowodowały bielmo. Poszedłem do lekarzy, aby się wyleczyć. Ale im więcej smarowano mi je maścią, tym bardziej oczy moje wygasały z powodu bielma, aż w końcu całkiem oślepłem. Przez cztery lata byłem niewidomy. Wszyscy moi bracia smucili się z mojego powodu. Achikar utrzymywał mnie przez dwa lata, zanim wyjechał do Elimaidy. W tym właśnie czasie żona moja, Anna, wykonując kobiece roboty, przędła. Odsyłała to wszystko pracodawcom, a oni dawali jej za to zapłatę. Siódmego dnia miesiąca Dystros odcięła przędzę i odesłała ją pracodawcom. Oni dali jej pełną zapłatę i dodali do tego koziołka. Kiedy koziołek szedł do mnie, zaczął beczeć. Zawołałem wtedy żonę i powiedziałem: «Skąd ten koziołek? Czy nie pochodzi on z kradzieży? Oddaj go właścicielom! Nie wolno nam bowiem jeść niczego, co pochodzi z kradzieży». A ona mi rzekła: «Jest to podarunek dodany mi do zarobku». Nie wierzyłem jej i powiedziałem, żeby oddała go właścicielom, i wstydziłem się z tego powodu za nią. A ona odpowiedziała: «Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome».

Ewangelia (Mk 12, 13-17) – Podatek należny cezarowi – Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli podchwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?» Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Przynieście mi denara; chcę zobaczyć». Przynieśli, a On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» Odpowiedzieli Mu: «Cezara». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga». I byli pełni podziwu dla Niego.

 

 

Loading