za głupi by…

Napisał

Nasz największy problem z przypowieścią o dziesięciu pannach polega chyba na tym, że nie wpadlibyśmy na to, że te nieroztropne to o nas, o tobie! Uważamy się w głębi serca przecież za mądrzejszych od Boga, sami wiemy i potrafimy lepiej od Niego – dlatego przecież nie oddajemy wszystkiego bezwarunkowo z pełnym wewnętrznym odpoczynkiem i wyluzowaniem w Jego ręce, tylko sami zasuwamy, by zadbać o swoje szczęście! Jesteśmy za głupi, by uznać własną głupotę, przyjąć wiadomość, że musimy wyruszyć na poszukiwanie Bożej oliwy Słowa, Prawdy, Miłości, Łaski i poruszyć się już dziś!

ŚW. TERESY BENEDYKTY OD KRZYŻA (EDYTY STEIN), DZIEWICY I MĘCZENNICY, PATRONKI EUROPY – ŚWIĘTO

PIERWSZE CZYTANIE (Oz 2, 16b. 17b. 21-22)

Tak mówi Pan:
«Wyprowadzę oblubienicę na pustynię i przemówię do jej serca. I tam odpowie Mi jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej.
I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana».

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 45 (44), 11-12. 14-15. 16-17)

Refren: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha.

Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, *
zapomnij o swym ludzie, o domu swego ojca.
Król pragnie twego piękna, *
on twoim panem, oddaj mu pokłon.

Córa królewska wchodzi pełna chwały, *
w złotogłów odziana.
W szacie wzorzystej do króla ją prowadzą, *
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

Wiodą je z radością i w uniesieniu, *
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twych ojców, *
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec,
który Pan przygotował dla ciebie na wieki.

EWANGELIA (Mt 25, 1-13)

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.
Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

Loading