Bo Go nie słucham
Bóg wybrał to, co nie jest mądre w oczach świata, to co słabe, nie ze względu na wizerunek (dobry PR), ale dlatego, że komuś, kto ma dobre mniemanie o sobie, trudniej będzie przyjąć wolę Pana Boga i prawdopodobnie będzie kombinował po swojemu, oburzając się święcie, że nawet Pan Bóg nie potrafi zrozumieć jego krystalicznie przecież czystych intencji… Trzeci sługa w Ewangelii nie popełnił wykroczenia, nie sprzeniewierzył pieniędzy, a jednak zostaje odrzucony, bo sam zdecydował co jest dobrem, nie słuchając głosu swego Pana (może miał na imię Adam…?). Jeśli dziś (płaczę, że) czegoś nie mam, to nie dlatego, że Pan Bóg jest skąpy, ale dlatego, że Go nie słucham.