Co oznacza Twoje imię?
– A właśnie, że nie! Jan będzie mu na imię! – przeciwstawiła się tłumowi matka.
Ludziska, sąsiedzi i krewni, popatrzyli się na siebie nieco zdziwonym wzrokiem.
– Przeca ni mo u was w rodzie nikogo co by mioł tok na imię. – odezwał się jakąś nieznaną gwarą jeden z obecnych.
– I co z tego? – Elżbieta prawie nie wytrzymała. – A wam to by się podobało mieć inaczej na imię niż macie? Nie! Boście wy Grzegorz i wszyscy wiedzą, żeście Grzegorz, a nie Włodek, Józwa czy Pietrek. A dzieciak jest Jan. I koniec. I kropka.
Cóż za moc była w jej wypowiedzi! Aż człeku jakoś tak się straśliwie w trzewiach robiło, a i na sercu od odwagi jakoś cieplej, tak gadała! Zachariasz jeszcze wszakże gadać nie mógł, to i gadała ona.
Rozeszli się do domu. A każdy pytanie do chałupy swojej zabrał – niby dlaczego mam na imię tak,
jak mam, a nie inaczej? Dlaczego z miliona możliwych kombinacji liter, reaguję tylko na tę, która układa się w moje imię? I jaka Boża myśl się za tym kryje? Jaka misja?
jaka myśl… i jak misja…
no właśnie…