„Kto świadczy dobrodziejstwa, przynosi ofiary z najczystszej mąki, a kto daje jałmużnę, składa ofiarę uwielbienia” – tak mówią mądrzy ludzie z pierwszego czytania. Można to zdanie zaaplikować z czystym sercem do Mam? Można. Bo zdaje się, że jałmużna to nie tylko grosze wrzucone do kapelusza żebraka, ale każdy gest dobroci i wyświadczone dobrodziejstwo. A zatem i zmienione pieluchy, i nieprzespane noce, i przygotowania do ślub córki, i zabawy z wnuczką. Każdy gest dobroci. Mówi mędrzec, że jest potężnym uwielbieniem.