Ze względu na
List św. Jana, to jedno z najtrudniejszych miejsc Pisma św.: Apostoł twardo mówi o kochaniu braci, to znaczy wszystkich, których Bóg stawia na naszej drodze. Wydaje się to niewykonalne, ale taka myśl już jest znakiem, że opieram się na sobie i chcę dojść do celu korzystając jedynie z własnych sił, które rzeczywiście są niewystarczające. Zasadą, podstawą jest to, żeby robić wszystko ze względu na Jezusa, który oddał za nas życie swoje i widzi nas, jest blisko w każdej chwili, wystarczy więc z ufnością Go wzywać.