Oczyszczanie
Czasem zdaje mi się, że Pan Bóg jest okrutny: nie dość, że ktoś w trudzie przynosi owoc, to jeszcze Pan Bóg: „łup”, oczyszcza go; a takie Boże oczyszczanie łatwe ani przyjemne nie jest. Ale okazuje się ono jedyną drogą do tego, by stać się zdolnym przyjąć całkiem cudowną miłość Bożą, tak, jak potrzebne były spory wśród uczniów, by można było dojść do najlepszego rozwiązania. Cierpliwość i zaufanie przeprowadzi przez oczyszczanie.
Brat Patefon jak zwykle w sedno sprawy…tym sednem jest dostać tak po dupie żeby człowiek przeklinał Boga od najgorszych…a jak ktoś przejdzie ten etap to potem zobaczy co dalej…ja jestem póki co na etapie przekleństw…
Pozdrawiam Brata…
Cierpliwość i zaufanie. Właśnie tego mi potrzeba. Dobrze, że jest brat Patefon, który przy pomocy łaski Bożej potrafi nazwać po imieniu to, czego ja nie daję rady. Z serca: dzięki!