Po co tu jestem?
Nie tylko Jan Chrzciciel, czy inni wielcy prorocy, albo wybitni myśliciele, wynalazcy mają swoją misję do spełnienia na tym świecie dla dobra wszystkich, ale również dziecko, które zmarło w łonie matki, czy wkrótce po urodzeniu, albo kalekie… Dobrze, jeśli się nad tym zastanawiasz, bo to oznacza, że szukasz odpowiedzi na trudne pytania; ja też jej nie znam, choć wydaje mi się, że Pan Bóg wykorzystuje każdą życiową sytuację by wyprowadzić z niej jakieś dobro. Misją takiej osoby, która może nawet nie zobaczyła promienia słońca, może być chociażby zbliżenie się rozdartej rodziny, wyzwolenie w jej członkach uczuć, które były gdzieś tłamszone. Każdego dnia dziękuj Bogu za życie i jeśli nie potrafisz powiedzieć sobie jaka jest Twoja misja na tym świecie, to proś o łaskę jej rozpoznania i wykonania.