Kiedy Mi wreszcie zaufasz?
Tyle dowodów miłości Boga zostało przeze mnie zignorowanych, zapomnianych, pominiętych, że powinienem na proch być zmielony. On jednak przychodzi każdego dnia w liturgii Słowa dając jeszcze raz dowody Swojej cierpliwości, miłości, przebaczenia, współczucia dla mojej bezduszności.
Jak długo zamierzasz Go zwodzić i każesz Mu czekać…?