medycyna drzewna
Zacheusz z niej skorzystał. Coś mu w duszy nie grało, coś go w duszy gryzło. Wlazł na drzewo. On, poważny urzędnik znienawidzonej przez wszystkich korporacji. Wlazł na drzewo. W garniturze, w powadze, w majestacie. Dał się dostrzec Jezusowi. Zszedł uradowany, przygotował kolację, posiedzieli, pogadali z Jezusem o życiu i nagle oświadczył, że on to życie zmienia. Z korzyścią dla innych.
Kiedy Ci źle – skorzystaj z medycyny drzewnej. Wyjdź na modlitwę. Wznieś się ponad, wdrap się ponad swoje myśli. Daj się dostrzec Jezusowi. Zejdziesz z drzewa uradowany.