Żyć tak by nie bać się własnego cienia
Herod w przypływie emocji i pokazania swej mocy najpierw pozbawia głowy Jana Chrzciciela, którego cenił, a potem słysząc o działalności Jezusa boi się, że to Jan powrócił by się zemścić.
Czy kiedykolwiek czułeś strach przed skutkami wcześniejszych decyzji, czynów, grzechów?
Jezus przychodzi nie po to by czyhać na nasze życie, ale daje łaskę dziecka (nowego człowieka) każdemu, kto w pokorze do Niego się zwróci o miłosierdzie i przebaczenie.
Nie wiem czemu ale działalność św. Jana kojarzy mi się z naszym wewnętrznym głosem sumienia.
I bardzo dobrze… Bo Jan Chrzciciel to „głos wołającego na pustyni – przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”.