Abba Włodek przygotowywał lectio divina na Niedzielę Wniebowstąpienia. Emilia Jaszczurzyńska, z Tucholi, kilka dni temu zadzwoniła informując bez ostrzeżenia, że przybędzie do leśnej chatki Włodkowej z grupą dzieciaków z Domu Dziecka. I że Włodek ma wyjaśnić Niedzielną Ewangelię. Posiedzą u niego i pójdą dalej, przez las, na wieczorną Eucharystię do proboszcza Zwierzaka, do Funki. Proste? Proste. Przynajmniej dla Emilii. Nawet nie pytała, czy będzie w domu. Przyjdą o 10, bo autobus zostawi ich na zakręcie o 9 30. Finał. Koniec i kropka. Brak dyskusji. Emilia mogła sobie na to pozwolić – wiedziała, że komu jak komu, ale jej Włodek nie odmówi….

Ale jak wyjaśnić Wniebowstąpienie, jego znaczenie? I jak to  zrobić jak najprościej? Włodek wertował Ewangelię Mateusza. Gdzie jest niebo? W Ewangelii Mateusza trzy razy mówi się o tym, że Bóg jest „z nami„.  Zaraz na samym początku, gdy Anioł opowiada o tym, że narodzi się Emmanuel – Bóg z nami. I mówi o tym Zmartwychwstały Jezus, gdy żegna się z uczniami – „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.

I jest jeszcze jedno miejsce w Ewangelii, w którym słyszy się, jak Jezus deklaruje swoją obecność. „Z nami, z wami”. To rozdział 18:

18,19 Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec,
który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

Abba Włodek już wiedział, o czym opowie dzieciakom. Że niebo zaczyna się tam, gdzie są przynajmniej dwie osoby, które trochę się lubią. A jak jeszcze zaczną się razem modlić, to już nie ma żadnej wątpliwości.

Liturgia Słowa