Naprawdę chcesz wracać do Egiptu?
Jeśli pamiętać, że wąż jest jednym z symboli egipskich, to być może palące węże, które Pan Bóg zsyła na Izraelitów po tym, jak chcieli wrócić do „domu niewoli”, jest przypomnieniem, że Egipt bardziej, niż ziemią obiecaną (por. Wj 16,3Mięso i chleb w EgipcieIzraelici mówili im: "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości!"; Lb 11,5Przysmaki w EgipcieWspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek.), jest rozpalonym piecem (por. Pwt 4,20PiecA was Pan wybrał sobie, wyprowadził was z pieca do topienia żelaza, z Egiptu, abyście się stali Jego ludem, Jego własnością, jak dziś jesteście.). Z jednej strony zatem węże są niemal dotykalnym skutkiem szemrań Izraela, ale jednak z drugiej – okazją do nawrócenia.
Czy nie tak jest i w naszym życiu: każda sytuacja, która wydaje się nas ranić, niszczyć, jest jednocześnie wołaniem o nasze nawrócenie.
Liturgia Słowa na Święto Podwyższenia Krzyża Świętego
(Lb 21,4b-9)
W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny”. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli zatem ludzie do Mojżesza, mówiąc: „Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże”. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: „Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu”. Sporządził więc Mojżesz węża z brązu i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża z brązu, zostawał przy życiu.
(Ps 78,1-2.34-35.36-37.38)
REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy
Słuchaj, mój ludu, nauki mojej,
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich,
Do przypowieści otworzę me usta,
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.
Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali,
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką,
że Bóg najwyższy jest ich Zbawicielem.
Lecz oszukiwali Go swymi ustami
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne,
w przymierzu z Nim nie byli stali.
On jednak będąc miłosierny
odpuszczał im winę i nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie.
(Flp 2,6-11)
Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.
(J 3,13-17)
Jezus powiedział do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.
Zdjęcie, które ilustruje dzisiejsze rozważanie nie ukazuje co prawda węża, ale za to elegancką żmiję, której zdjęcie zrobiłem kilka dni temu (6 września) w ostródzkich lasach.
Gdyby ktoś chciał podrążyć jeszcze „wężowy” temat, to warto zerknąć do 2 Krl 18,4, gdzie czytamy: „On to (król Ezechiasz) usunął wyżyny, potrzaskał stele, wyciął aszery i potłukł węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz, ponieważ aż do tego czasu Izraelici składali mu ofiary kadzielne – nazywając go Nechusztan”. Może nas trochę szokować kult oddawany w Izraelu wężowi, ale z jednej strony pamiętajmy, że (choć nie w tym samym miejscu miejscu) zachowane zostały inne przedmioty z czasu Mojżesza (Wj 16,33-34Manna33 Mojżesz rzekł do Aarona: «Weź naczynie i napełnij je omerem manny, i złóż ją przed Panem, aby przechować ją dla waszych późniejszych pokoleń». 34 Aaron położył je przed Świadectwem, aby przechować - jak to Pan nakazał Mojżeszowi.; Lb 17,25Laska AaronaA Pan rzekł do Mojżesza: «Połóż laskę Aarona z powrotem przed (Arką) Świadectwa, by się przechowała jako znak przeciw zbuntowanym.), a po drugie ofiary kadzielne składane posągowi węża mogą wskazywać, że Izraelici chcieli uzyskać zdrowie, jak ich przodkowie, mniej więcej 500 lat wcześniej. Niestety, przerodziło się to w zabobon, a więc praktyki, które pomijały Pana Boga (z myślą, że „zdrówko jest najważniejsze”, zwracamy się do kogokolwiek, kto może nam je zapewnić, nawet do miedzianego węża czy wróżki Haliny).