Z miejsca na miejsce
Gdy św. Paweł „wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię”, tak rozpoczęła się jego trzecia wyprawa misyjna; słowo „obejść” możemy tłumaczyć też jako „iść z miejsca na miejsce”, co rozumiemy jako odwiedzanie miast, w których wcześniej, w czasie pierwszej wyprawy, zakładał chrześcijańskie wspólnoty (Antiochia w Pizydii, Ikonium, Lista, Derbe). Niesamowite, że Paweł ma wciąż siły, by wracać do miejsc, skąd był wyrzucany, wygnany, gdzie był bity, biczowany i kamienowany. Ale być może on wciąż idzie dalej, bo te miasta nie były jego celem, jego metą (choć szedł tam z radością, by umacniać uczniów) – tak jak Chrystus, który szedł, wracał do Ojca, a krzyż, męka, śmierć, były tylko miejscami, etapami na tej drodze: jeśli pamiętam, dokąd idę, wtedy mam siłę do pokonania trudności.
Sobota VI tygodnia Wielkanocy
(Dz 18,23-28)
Paweł zabawił w Antiochii pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Pewien żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma, przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską Bożą tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem.
(Ps 47,2-3.8-10)
REFREN: Pan Bóg jest królem całej naszej ziemi
Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy jest straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Połączyli się władcy narodów
z ludem Boga Abrahama.
Bo możni świata należą do Boga:
On zaś jest najwyższy.
(J 16,23b-28)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”.