Szemrzące jezioro

Napisał

Zarówno przed jak i po zmartwychwstaniu uczniowie Jezusa mają problem, by Go rozpoznać. A kiedy Helleniści szemrają, to też dlatego, że nie rozpoznają niczego dobrego w tym, w czym uczestniczą (oni sami czy ich wdowy). A może o to właśnie chodzi – żeby rozpoznać w sobie kogoś, kto sam nie umie się uwolnić od szemrania, marudzenia i burzenia się, jak jezioro; bo wtedy, z pełnym przekonaniem o własnej bezradności i – proszę wybaczyć słowo – upierdliwości¹Helleniścimożemy być jak Helleniści, którzy - mimo, że wzrasta liczba uczniów i jest to zdecydowanie powód do radości, bo jest ewidentnym znakiem działania Ducha Świętego, oni jednak skupiają się na innych sprawach i szemrają (w porządku, jeśli wdowy były naprawdę zaniedbywane, to trzeba było coś z tym zrobić, ale akurat szemranie (czyli narzekanie w ciemności) sprawy z pewnością nie załatwi (zrobili to dopiero apostołowie)., możemy wołać do Jezusa o pomoc.

Liturgia Słowa na sobotę II tygodnia Wielkanocy

(Dz 6,1-7)
Wówczas, gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły – powiedziało Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów. Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości. Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa. Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. Przedstawili ich Apostołom, którzy modląc się włożyli na nich ręce. A słowo Boże rozszerzało się, wzrastała też bardzo liczba uczniów w Jerozolimie, a nawet bardzo wielu kapłanów przyjmowało wiarę.

(Ps 33,1-2.4-5.18-19)
REFREN: Okaż swą łaskę ufającym Tobie

Sprawiedliwi, radośnie wołajcie na cześć Pana,
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze,
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.

Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość,
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,
na tych, którzy czekają na Jego łaskę,
aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.

(J 6,16-21)
Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wiatru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się! Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.


 

1) możemy być jak Helleniści, którzy – mimo, że wzrasta liczba uczniów i jest to zdecydowanie powód do radości, bo jest ewidentnym znakiem działania Ducha Świętego, oni jednak skupiają się na innych sprawach i szemrają (w porządku, jeśli wdowy były naprawdę zaniedbywane, to trzeba było coś z tym zrobić, ale akurat szemranie (czyli narzekanie w ciemności) sprawy z pewnością nie załatwi (zrobili to dopiero apostołowie).

 

Loading