Jeżeli chcesz…
Trędowaty z dzisiejszej Ewangelii wyraża bardzo ważną, wręcz fundamentalną, wątpliwość: czy Jezus chce jego oczyszczenia, w więc jaka jest wola Boża wobec faktu jego choroby na trąd, która zgodnie z przekonaniami ówczesnych czyniła go nieadekwatnym do kontaktu z rzeczami świętymi. Szerzej patrząc, taką wątpliwość może mieć w sobie każdy z nas, bo tym trądem, który oddziela od rzeczy świętych, są wszystkie nasze niemoce, zniewolenia i grzechy, które sprawiają, że nie mamy dostępu do takiej bliskości Boga, jakiej pragniemy. Jeżeli czujesz, że masz na sobie taką nieczystość, a może nawet zmagasz się z nią od dłuższego czasu, to dobrze słuchaj, jakiej odpowiedzi na pytanie trędowatego udziela dzisiaj Pan Jezus.
Słowo Boże na dziś
(Rdz 17, 1. 9-10. 15-22)
Gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: „Ja jestem Bogiem Wszechmogącym. Służ Mi i bądź nieskazitelny”. Potem rzekł Bóg do Abrahama: „Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia zachowujcie przymierze ze Mną. Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani”. I mówił Bóg do Abrahama: „Żony twej nie będziesz nazywał imieniem Saraj, lecz imię jej będzie Sara. Błogosławiąc jej, dam ci i z niej syna, i będę jej nadal błogosławił, tak że stanie się ona matką ludów i królowie będą jej potomkami”. Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się; pomyślał sobie bowiem: „Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?” Rzekł zatem do Boga: „Oby przynajmniej Izmael żył pod Twą opieką!» A Bóg mu na to: „Ależ nie! Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie. Co do Izmaela, wysłucham cię: Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię. Moje zaś przymierze zawrę z Izaakiem, którego urodzi ci Sara za rok o tej porze”. Wypowiedziawszy te słowa, Bóg oddalił się od Abrahama.
(Ps 128 (127), 1b-2. 3. 4-5)
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny
w zaciszu twego domu.
Synowie twoi jak oliwne gałązki
dokoła twego stołu.
Tak będzie błogosławiony człowiek,
który służy Panu.
Niech cię z Syjonu Pan błogosławi
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem
przez wszystkie dni twego życia.
Aklamacja (Mt 8, 17)
Jezus wziął na siebie nasze słabości i dźwigał nasze choroby.
(Mt 8, 1-4)
Gdy Jezus zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto podszedł trędowaty i upadł przed Nim, mówiąc: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: „Chcę, bądź oczyszczony!” I natychmiast został oczyszczony z trądu. Jezus powiedział do niego: „Uważaj, nie mów o tym nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”.