jaki duch?
Jaki duch wieje poprzez twoje serce i napędza twoje uczucia, myśli, reakcje, trwałe postawy? Czy jest to duch niezadowolenia, roszczeń, oczekiwania poprawy… u innych, rezygnacji, znudzenia, albo może duch oceniania, surowości, nieustępliwości, udowadniania swojej racji, albo duch polegania na sobie, na swoich wyobrażeniach, planach, obliczeniach, duch za(d)ufania we własne możliwości? Każdy z tych „duchów” wysusza twoje kości, czyli nie tylko kurczy serce, sprawia, że tracisz czas i siły (fizyczne, psychiczne i duchowe) na niepotrzebne rzeczy, słowa, emocje, ale wysysa z ciebie życie aż do szpiku kości.
Jedynie Duch Święty sprawia, że to, co pokręcone, powypalane, zeschłe, bezduszne, bez sensu, bez serca, bez składu i ładu zacznie się powoli zrastać, odżywać i umacniać. Wzywaj Ducha Bożego, aby przenikał i ożywiał cię wciąż aż do szpiku kości!
PIERWSZE CZYTANIE (Ez 37, 1-14)
Spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe.
I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?» Odpowiedziałem: «Panie Boże, Ty to wiesz».
Wtedy rzekł On do mnie: «Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha, byście ożyły. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha, byście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan».
I prorokowałem, jak mi polecono, a gdy prorokowałem, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha.
I powiedział On do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i tchnij na tych pobitych, aby ożyli».
Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie.
I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły kości nasze, znikła nadzieja nasza, już po nas. Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg:
Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – mówi Pan Bóg.
.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 107 (106), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9)
Refren: Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana.
.
Tak niech mówią odkupieni przez Pana, *
których wybawił z rąk przeciwnika
i których zgromadził z obcych krain, *
ze wschodu i zachodu, z północy i południa.
Błądzili na pustynnym odludziu, *
do miasta zamieszkałego nie znaleźli drogi.
Cierpieli głód i pragnienie *
i wygasało w nich życie.
W swoim utrapieniu wołali do Pana, *
a On ich uwolnił od trwogi.
I powiódł ich prostą drogą, *
aż doszli do miasta zamieszkałego.
Niech dziękują Panu za dobroć Jego, *
za Jego cuda wobec synów ludzkich,
bo głodnego nasycił, *
a łaknącego napełnił dobrami.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Ps 25 (24), 4b. 5a)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi ścieżkami,
prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń.
.
EWANGELIA (Mt 22, 34-40)
Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»
On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».
Pokój i Dobro błagam Zmieńcie kolor czcionki to że od niedawno macie habity w szarym kolorze to nie znaczy że wszystko musi być szare trochę kolorów drodzy Franciszkanie z modlitwą
Bardzo dziękuję za każde rozważanie. Joanna