Wzniesione ręce i miecz
Można i dwieście nowenn pompejańskich odmówić w intencji zdania egzaminu, ale jeśli książki się nie otworzy, to porażka i tak gwarantowana…
Czasami tak się koncentrujemy na wzniesionych rękach Mojżesza, że zapominamy o Jozuem, który został na polu bitwy i naparza się z Amalekitami…, tak, tak! na nic zdałyby się Mojżeszowe modlitwy, gdyby nie było Jozuego!; tak się koncentrujemy na wdowie, która się naprzykrza, że jesteśmy w stanie zapomnieć o tym, że nic by to naprzykrzanie nie dało, gdyby nie było sędziego i jego kompetencji.
Na nic zdadzą się i nasze modlitwy, jeśli nie będzie nas na polu codziennych zmagań: w szkole, na uczelni, w pracy, itd. – w skrócie: ora, ale et labora!
1. czytanie (Wj 17, 8-13)
Czytanie z Księgi Wyjścia
Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Refidim. Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: «Wybierz sobie mężów i wyrusz z nimi do walki z Amalekitami. Ja jutro stanę na szczycie góry z laską Bożą w ręku». Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył do walki z Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Chur wyszli na szczyt góry.
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy zdrętwiały Mojżeszowi ręce, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. I tak pokonał Jozue Amaleka i jego lud ostrzem miecza.
Psalm (Ps 121 (120), 1b-2. 3-4. 5-6. 7-8 (R.: por. 2))
Naszą pomocą jest Zbawiciel świata
Wznoszę swe oczy ku górom: * skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana, * który stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli, by potknęła się twa noga, * ani się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie * Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan ciebie strzeże, † jest cieniem nad tobą, * stoi po twojej prawicy.
We dnie nie porazi cię słońce * ani księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego, * ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem, * teraz i po wszystkie czasy.
2. czytanie (2 Tm 3, 14 – 4, 2)
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza
Najmilszy: Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.
Wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
Zaklinam cię na Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, oraz na Jego pojawienie się i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę i nie w porę, wykazuj błąd, napominaj, podnoś na duchu z całą cierpliwością w każdym nauczaniu.
Alleluja, alleluja, alleluja
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Ewangelia (Łk 18, 1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»