Profesor sejsmologii
Pismo Święte opisuje różne trzęsienia ziemi (najwiecej w Apokalipsie): w Ewangelii Mateusza (27,51-52), po śmierci Pana Jezusa ziemia zadrżała* i otworzyły się groby; rankiem, po szabacie, otwarciu grobu Pana Jezusa towarzyszy wielkie trzęsienie ziemi (Mt 28,2); dziś w pierwszym czytaniu silne trzęsienie ziemi otwiera drzwi więzienia, w którym przetrzymywano św. Pawła i Sylasa (przy okazji spadły im z nóg kajdany), ale przede wszystkim otwiera się serce więziennego strażnika tak, że uwierzył w Jezusa. Może zatem i trzęsienie ziemi w twoim życiu (albo jakaś burza, bo to samo greckie słowo (seismos) może oznaczać burzę lub potężne fale (zob. Mt 8,24), albo trzęsienie ziemi właśnie) nie jest znakiem nieobecności Pana Boga, ale Jego działaniem, żeby coś w tobie poruszyć, zmienić, wyzwolić? Może czas stać się profesorem sejsmologii, który będzie umiał właściwie oceniać to, co dzieje się w jego życiu…
* tu Mt nie używa dosłownie słowa trzęsienie ziemi (seismos), ale mówi o nim opisowo.
Liturgia Słowa na wtorek VI tygodnia Wielkanocy
Liturgia Słowa:
(Dz 16,22-34)
Tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby. O północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. „Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy!” – krzyknął Paweł na cały głos. Wtedy tamten zażądał światła, wskoczył do lochu i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: „Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?” Odpowiedzieli mu: „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i dom swój”. Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.
(Ps 138,1-3.7c-8)
REFREN: Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej
Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.
I będę sławił Twe imię
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.
Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.
(J 16,5-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?” Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”.
Pokój i dobro ?. Bardzo potrzebuję w moim życiu takiego trzęsienia ale bardzo się go boję.