Małe, ale jakie!
Najmniejsze ziarno staje się największym drzewem a odrobina zakwasu zmienia całość. Nie chodzi o to jakie masz znaczenie, wpływy, możliwości, nie chodzi o to, czy jest nas wielu, ale o to, czy to, co w nas jest autentyczne, czy jesteśmy napełnieni łaską Boga i miłością do ludzi i autentycznie w najdrobniejszych rzeczach tym żyjemy. Odrobina tego zmieni wszystko!
CZYTANIA Z DNIA
(Jr 13,1-11)
To powiedział mi Pan: „Idź i kup sobie pas lniany, i włóż go sobie na biodra, ale nie kładź go do wody”. I kupiłem pas zgodnie z rozkazem Pana, i włożyłem go sobie na biodra.
Po raz drugi otrzymałem polecenie Pana: „Weź pas, który kupiłeś, a który nosisz na swych biodrach, wstań i idź nad Eufrat, i schowaj go tam w rozpadlinie skały”. Poszedłem i ukryłem go nad Eufratem, jak mi rozkazał Pan.
Po upływie wielu dni rzekł do mnie Pan: „Wstań i idź nad Eufrat, i zabierz stamtąd pas, który ci kazałem ukryć”. I poszedłem nad Eufrat, odszukałem i wyciągnąłem pas z miejsca, w którym go ukryłem, a oto pas zbutwiał i nie nadawał się do niczego.
I skierował Pan do mnie następujące słowo: „To mówi Pan: Tak oto zniszczę pychę Judy i bezgraniczną pychę Jerozolimy. Przewrotny ten naród odmawia posłuszeństwa moim słowom, postępując według swego zatwardziałego serca; ugania się za obcymi bogami, by im służyć i oddawać cześć, niech więc się stanie jak ten pas, który nie nadaje się do niczego. Albowiem jak przylega pas do bioder mężczyzny, tak przygarnąłem do siebie cały dom Izraela i cały dom Judy, mówi Pan, by były dla Mnie narodem, moją sławą, moim zaszczytem i moją dumą”.
(Mt 13,31-35)
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach”.
Powiedział im inną przypowieść: „Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”.
To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: „Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata”.