Praktykujący
Być może słowa św. Jana: „kto grzeszy (jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku)”, możemy zrozumieć nie tyle jako jednorazowy czyn, akt, ale raczej jako trwałe nastawienie, charakter, ciągły stan grzechu (oczywiście wynikający z powtarzających się decyzji, czynów); podobnie zresztą Apostoł mówi o byciu sprawiedliwym (w. 7): „kto postępuje sprawiedliwie” (a nie „kto raz dokonał czynu sprawiedliwego” – zatem i tu mowa jest raczej o praktykowaniu sprawiedliwości, podobnie jak tam o nawyku, praktykowaniu grzechu)¹grzeszyć/czynić grzechNiekiedy św. Jan używa po prostu czasownika grzeszyć (np. w wersecie 6 - ἁμαρτάνω), a niekiedy (jak w omawianym wersecie 8) czynić grzech (ποιέω τὴν ἁμαρτίαν). .
Może zatem warto przede wszystkim spojrzeć wstecz (np. na ostatni tydzień, miesiąc) i zobaczyć co robię z moim grzechem, jak reaguję na niego, czy – być może – nie pozwalam mu pozostać w sercu tak, by zmienił się w nawyk, przyzwyczajenie, a więc coś, co w końcu przestaję zauważać? To podobnie jak w Ewangelii: kiedy uczniowie Jana pytają Jezusa: „Gdzie mieszkasz”, On zaprasza ich do siebie, a więc do spotkania, do relacji, do tworzenia nawyków czynienia dobra (przebywania z Nim), a nie tylko podaje im suchą, jednorazową informację (mieszkam tam).
Liturgia Słowa na 4 stycznia
(1 J 3, 7-10)
Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu; ten, kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Ktokolwiek narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata.
(Ps 98 (97), 1bcde. 7-8. 9)
REFREN: Ziemia ujrzała swego Zbawiciela
Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
krąg ziemi i jego mieszkańcy.
Rzeki niech klaszczą w dłonie,
góry niech razem wołają z radości.
W obliczu Pana, który nadchodzi,
aby osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie * i ludy według słuszności.
(J 1, 35-42)
Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: „Czego szukacie?”. Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz?”. Odpowiedział im: „Chodźcie, a zobaczycie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza” – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego, powiedział: „Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas” – to znaczy: Piotr.
1 – Niekiedy św. Jan używa po prostu czasownika grzeszyć (np. w wersecie 6 – ἁμαρτάνω), a niekiedy (jak w omawianym wersecie 8) czynić grzech (ποιέω τὴν ἁμαρτίαν).