Co jest niemożliwe

Napisał

Pierwsze czytanie zaczyna się w bardzo dramatycznym momencie: Paweł został właśnie oskarżony o nauczanie przeciwko Prawu i zbezczeszczenie świątyni w Jerozolimie (przez wprowadzenie na jej teren poganina – Trofima z Efezu, co oczywiście nie było prawdą), więc wzburzony tłum zaczyna bić Apostoła z zamiarem zabicia go; na szczęście na czas pojawia się rzymski trybun z żołnierzami i powstrzymuje samosąd; i tu zaczyna się opowieść Pawła, w której najpierw mówi wrogiemu mu tłumowi o sobie: urodził się w Diasporze (w Tarsie), gdzie nauczył się greki, ale wychował się i wykształcił tu, w Jerozolimie, pod okiem jednego z najbardziej szanowanych rabinów, Gamaliela, dzięki czemu (poza nauczeniem się języka ojczystego) nie tylko doskonale znał Pismo Święte, ale nabył umiejętność znakomitego interpretowania go (co widzimy w jego listach). To wszystko,  w połączeniu z jego zabójczą gorliwością o zachowanie Prawa (pamiętamy, że Paweł był faryzeuszem!), sprawia, że po ludzku jest niemal niemożliwe, żeby taki człowiek, tak doskonale wykształcony w religii i kulturze żydowskiej, wrośnięty głęboko w narodową tradycję, mógł stać się chrześcijaninem! Jeśli jednak nasz Pan, Jezus Narazejczyk (Dz 22,8), zmienia serce Pawła w jednej chwili, to co według ciebie jest niemożliwe?

Liturgia Słowa na święto nawrócenia św. Pawła

(Dz 22, 3-16)
Paweł powiedział do ludu: „Ja jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie. Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary. W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” Odpowiedziałem: „Kto jesteś, Panie”. Rzekł do mnie: „Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz”. Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli. Powiedziałem więc: „Co mam czynić, Panie?” A Pan powiedział do mnie: „Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić”. Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy. Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: „Szawle, bracie, przejrzyj!” W tejże chwili spojrzałem na niego.On zaś powiedział: „Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!”

(Ps 117, 1-2)
REFREN: Idźcie i głoście światu Ewangelię

Chwalcie Pana, wszystkie narody,
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.

(Mk 16, 15-18)
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”.

Na zdjęciu: kościół św. Pawła w Tarsie.

 

Loading