Trzy dni lub dłużej
„Odtąd Jezus już nie występował otwarcie wśród Żydów, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami.”
Niezwykle interesujące jest, że bibliści nie są zgodni, co do owego miejsca – miasta zwanego Efraim: do dziś nie mamy pewności, gdzie się ono znajdowało; oczywiście nie brakuje rozmaitych propozycji, teorii, dociekań, ale ponieważ ten Janowy werset, to jedyne miejsce w Nowym Testamencie wspominające miasto Efraim, nie mamy zatem punktu odniesienia. Ale może właśnie o to chodzi: czasem Jezus usuwa się na bok, chowa się lub spóźnia – na trzy dni lub na dłużej, ale zawsze po to, żeby wrócić i zapytać: „Co robiłeś, kiedy Mnie nie było? Czy tęskniłaś za Mną? Czy tym, bardziej trzymałeś się cierpliwie mojego Słowa?”
Liturgia Słowa na sobotę V tygodnia Wielkiego Postu
(Ez 37,21-28)
Tak mówi Pan Bóg: Oto wybieram Izraelitów spośród ludów, do których pociągnęli, i zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę ich do ich kraju. I uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach Izraela, i jeden król będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa. I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem. Sługa mój, Dawid, będzie królem nad nimi i wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza, i żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać. Będą mieszkali w kraju, który dałem słudze mojemu, Jakubowi, w którym mieszkali wasi przodkowie. Mieszkać w nim będą, oni i synowie, i wnuki ich na zawsze, a mój sługa, Dawid, będzie na zawsze ich władcą. I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi. Założę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój przybytek będzie wśród nich na zawsze.
(Jr 31,10-13)
REFREN: Pan nas obroni, tak jak pasterz owce
Słuchajcie, narody, słowa Pańskiego,
głoście na dalekich wyspach i mówcie:
„Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi
i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swym stadem”.
Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą z weselem na szczyt Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.
Wtedy dziewica rozweseli się w tańcu
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.
(J 11,45-57)
Wielu spośród żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił. Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród. Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród. Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić. Odtąd Jezus już nie występował wśród żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami. A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto? Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać.
Jako ciekawostkę podaję tu fragment komentarza wspominającego o trudnościach w odnalezieniu Efraima.
„Komentatorzy często zastanawiali się nad „miastem Efraima”. Dokonałem przeglądu próby wyjaśnienia przez Guildinga wzmianki o takim mieście; czytelnika odsyłam do tego przeglądu (Guilding, The Fourth Gospel and Jewish Worship, 143–53. My review is in TLZ 86 (1961) 670–72). Józef [Flawiusz] wspomina o „mieście” o nazwie Ephraim, w pobliżu Betel (Wojna żydowska, 4.9.9 §551), które Billerbeck chce utożsamić z bogatym w zboże Chapharaim, które w Misznie nazywane jest Efraim (H. L. Strack and P. Billerbeck, Kommentar zum Neuen Testament aus Talmud und Midrasch, 5 vols. Munich: C. H. Beck, 1922–28; 2:546.). Z drugiej strony Soggin ma na myśli wioskę leżącą niedaleko Baal Hazor (2 Sm 13,23), która jest być może tym samym miejscem co Aphairema wspomniana w 1 Mch 11,34 (Biblisch-theologisches Handwörterbuch zur Lutherbibel und zu neueren Übersetzungen (Göttingen, 1954, 31964) 1:421). Dalman radzi, że chodzi o „wieś, która dziś nazywa się eṭ-Ṭaiybeh, około 7 kilometrów na północny wschód od Betel” (Sacred Sites and Ways, 217f., 268). Nazwa ta ulega w tradycji dalszym zmianom: D mówi o χώρα Σαμφουριν, czyli Sepphoris; Chryzostom proponuje Ἐφρατά (John Chrysostom. The Homilies of S. John Chrysostom, Archbishop of Constantinople, on the Gospel of St. John. A Library of Fathers of the Holy Catholic Church. Oxford; London: John Henry Parker; F. and J. Rivington, 1848, 577). Hirsch uważa, że nazwa miejsca następująca po „kraju” uległa korupcji i nie można jej już zrekonstruować (Studien, 25).”
Ernst Haenchen, Robert Walter Funk, and Ulrich Busse, John: A Commentary on the Gospel of John, Hermeneia—a Critical and Historical Commentary on the Bible (Philadelphia: Fortress Press, 1984), 76.