Nagroda zawinięta w chustkę

Napisał

Paweł dziękuje Bogu za wiarę i miłość Kolosan, które mają z powodu nadziei (interesujące, że tu – inaczej niż w 1 Kor 13,13, na pierwsze miejsce wysuwa się nadzieja) na nagrodę, która jest odłożona w niebie, a więc w miejscu absolutnie bezpiecznym (to samo słowo (odłożony) użyte jest w przypowieści o minach – ostatni sługa „zawinął” czy „trzymał zawiniętą” w chustce (to samo greckie słowo, co „odłożona”), co – jak sądził – było najlepszym miejscem bezpiecznego ukrycia pieniędzy). Czy wierzysz (a jeśli tak, to czy pamiętasz), że ty też masz nagrodę odłożoną, „zawiniętą w chustkę, w niebie? Nawet jeśli Jezus, jak w dzisiejszej Ewangelii, oddala się na pewien czas i idzie w inne miejsca?

Liturgia Słowa na środę XXII tygodnia (rok I)

(Kol 1,1-8)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do świętych i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego. Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze ilekroć się za was modlimy, odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych, z powodu nadziei nagrody odłożonej dla was w niebie. O niej to już przedtem usłyszeliście dzięki głoszeniu prawdy Ewangelii, która do was dotarła. Podobnie jak jest na całym świecie, tak również i u was owocuje ona i rośnie od dnia, w którym usłyszeliście o łasce Boga i poznaliście ją w prawdzie według tego, jak nauczyliście się od umiłowanego współsługi naszego Epafrasa. Jest on wiernym sługą Chrystusa zastępującym nas; on też nam ukazał waszą miłość w Duchu.

(Ps 52,10-11)
REFREN: Ufam na wieki łaskawości Boga

Ja zaś jak oliwka kwitnąca w domu Bożym,
na wieki zaufam łaskawości Boga.
Będę Cię sławił na wieki za to, coś uczynił,
polegał na Twym imieniu,
ponieważ jest dobre dla ludzi oddanych Tobie.

Aklamacja (Łk 4,18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Łk 4,38-44)
Po opuszczeniu synagogi w Kafarnaum Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosił Go za nią. On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała i usługiwała im. O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: „Ty jesteś Syn Boży”. Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem. Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich. Lecz On rzekł do nich: „Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany”. I głosił słowo w synagogach Judei.

 

Loading