to jest Ciało Moje…
Kiedy święty papież Pius X w 1910 roku pozwalał dzieciom przystępować do pierwszej komunii, powiadał że dzięki temu będziemy mieli wielu nowych świętych, zwłaszcza wśród dzieci. Patrzę na nie w tym miesiącu… Bardzo przejęte, skupione na tym, żeby dygnąć równo, żeby mieć złożone ręce, żeby przeczytać (jak najszybciej zwykle) to, co zostało im do przeczytania powierzone. Ale kiedy minie „ten” dzień i rozpoczyna się tak zwany Biały Tydzień, wówczas dopiero widać, jak wiele radości mają z przystępowania do tego Stołu.
A ja, kiedy patrzę na nie, wcale nie przypominam sobie siebie w tym czasie (siostra skleroza ukrywa przede mną te odległe wspomnienia), ale przypominam sobie, kiedy pierwszy raz wypowiedziałem słowa „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje”. Wówczas byłem prowadzony w zielonym wieńcu, przez grono takich właśnie dzieci.
Ich serca pewnie były czystsze niż moje, ale wszyscy byliśmy równo spragnieni tego Chleba, którym jest On sam. I oby nikomu z nas (z Was) ta tęsknota się nie zgubiła…
SŁOWO NA DZIŚ:
(Jr 31, 31-34)
Pan mówi: „Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą, mówi Pan. Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi ludem. I nie będą się musieli wzajemnie pouczać, mówiąc jeden do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie, mówi Pan, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał”.
(Ps 110 (109), 1bcde. 2-3)
REFREN: Jesteś kapłanem tak jak Melchizedek
Rzekł Pan do Pana mego:
„Siądź po mojej prawicy,
Aż uczynię Twych wrogów
podnóżkiem stóp Twoich.
Pan rozciągnie moc Twego berła z Syjonu:
„Panuj wśród swych nieprzyjaciół.
Przy Tobie panowanie w dniu Twojego triumfu,
w blasku świętości,
z łona jutrzenki zrodziłem Cię jak rosę”.
Aklamacja (Hbr 5, 8-9)
Chrystus, chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
(Mk 14, 22-25)
W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, Jezus, gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: „Bierzcie, to jest Ciało moje”. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym”.