Co do czego
A wszyscy przyświadczali Mu, niemal wołali: „Brawo, brawo” w zachwycie, ale kiedy przyszło co do czego, to wołali „Ukrzyżuj!” Mówimy, że oczywiście kochamy Boga (no przecież jak bardzo!), ale kiedy przyjdzie co do czego, to brata obdarzamy elegancką niechęcią, gniewem lub nawet nienawiścią. Zanim więc przyjdzie co do czego będę się modlił, żebym miał wiarę, która zwycięża świat i Ducha, który będzie mnie prowadził.