Wiara > cierpienie
Jezus, wysyłając swych uczniów, nie obiecuje im złotych gór i radosnego pląsania wśród wiwatujących tłumów; natomiast daje obietnicę, że On sam będzie ich prowadził, na ile Mu na to pozwolą. Mocą chrztu świętego każdy z nas jest posłany i to na podobnych zasadach, o których słyszymy w Ewangelii. Warto wyryć sobie mocno na sercu (tzn. powracać tak często, jak tylko się da) historię Józefa z pierwszego czytania: jego także Bóg wysłał, choć okoliczności jego posłania są więcej niż tragiczne, ale zaufanie syna Jakuba do Boga było tak potężne, że mimo morza swego cierpienia umiał rozpoznawać wciąż, każdego dnia to, że został posłany i że Bóg przez niego dokonuje swych dzieł.