Los padł na Macieja…
… ponieważ już wcześniej został przez Boga wybrany i przeznaczony do bycia świadkiem zmartwychwstania i posługi głoszenia Słowa Bożego. Ale i tak okazuje się, że bardzo ważna była jego dyspozycyjność. To, że się zgodził. No bo co z tego, że Pan Bóg wybiera, usprawiedliwia, obdarza łaską skoro i tak nie jestem tym zainteresowany?