Abba Włodzimierz z Konigórtka. Odc. 1 – Wolność błogosławieństw
Pewnego dnia młody mnich udał się do wioski Konigórtek, aby zapytać pewnego starca o sprawy Boże.
– Abba Włodzimierzu – zaczął swoje pytanie – od kilku dni nawiedza mnie myśl, która mówi: „musisz odmawiać więcej modlitw, musisz być bardziej cnotliwy, musisz więcej pościć, musisz więcej czasu w nocy spędzać na czuwaniu”. Zaczynam się źle czuć, bo nie daję rady więcej się modlić, być bardziej cnotliwym, więcej pościć i więcej czasu spędzać na czuwaniu. Modlę się tyle co zwykle, grzeszę jak grzeszyłem, golonkę z kapuchą i michę czerniny nadal lubię zjeść, a jak zaczynam czuwać to zasypiam. Zabiera mi to spokój, że nie robię tego co muszę. Dręczę się, że Aniołowie nie znajdą mnie godnym i nie zaprowadzą po śmierci przed oblicze Najwyższego. Co robić?
– W Ewangelii jest więcej „jeśli chcesz” niż „musisz”. – odpowiedział po chwili zadumy Abba Włodzimierz. – W Ewangelii jest „BŁOGOSŁAWIENI miłosierni”, a nie „MUSICIE być miłosierni”.
Abba Włodzimierz wrócił do łowienia pstrągów, a młody mnich skłonił się pokornie i pomaszerował do swojej wioski. Zrobiło mu się lżej na sercu, bo zrozumiał, że we wszystkich jego „muszę” ukryta była pokusa która mówi, że aby być zbawionym trzeba na to zarobić, działając o własnych siłach. A przecież zbawienie jest za darmo, a siły i nowe życie daje Pan. Owszem, trzeba modlić się, pościć i czuwać, ale po to aby nowego życia ustrzec i żeby mogło się ono wyrazić w błogosławieństwach, a nie po to, aby nowe życie wyprodukować.