Prawdomówny
Stanisław trzymał się prawdy i bronił jej mimo gniewu i nacisków króla, aż oddał życie dla tej prawdy. Bo z prawdą jest tak, że nie możemy jej stworzyć, nawet jak byśmy bardzo chcieli i udawali i naciskali i interpretowali, możemy ją tylko odkryć i wtedy albo ją odrzucić i zagłuszyć, albo nią żyć i dla niej umierać. Prawda jest cała i do końca, albo jej nie ma wcale, dlatego brońmy się przed subtelnymi znieczulaczami prawdy w nas i wokół nas.