Umiłowany Baranek
Ogólnie kochamy życie, chcemy żyć i w dodatku być szczęśliwi; a tu pierwsze czytanie mówi o tych, którzy nie kochali życia aż do śmierci (czyli potem już kochali). Nie da się jednak żyć nie kochając nic, nie pragnąc niczego, nie będąc w coś wpatrzonym – w co zatem wpatrywali się nasi bracia? No oczywiście w Baranka, to Jego umiłowali, to za Nim wiernie i cierpliwie szli i tak wypełniła się potężna modlitwa Jezusa: „Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem”.