dobrze jest być w dobrych rękach
„Abyś uczyniła ze mną, cokolwiek ci się podoba. Użyj mnie do rozszerzenia Królestwa Serca Jezusowego” – prosił Maksymilian Maryję każdego dnia. Ręce Maryi i Serce Jezusa, to był jego codzienny odpoczynek i coraz to nowa inspiracja, żeby choćby ponad siły angażować własne serce i ręce do czynienia dobra. Maksymilian uczy, że nasze ręce nie służą do budowania sobie miłego gniazdka i przypomina, że ręce Maryi, czekają na nas, by nas przytulić i dać nam więcej niż kiedykolwiek sami dla siebie moglibyśmy uczynić.