Raj utracony…
i odzyskany. Na szczęście! Prawdę mówiąc doświadczane trudności, kłopoty, poczucie pustki i beznadziei często są konsekwencją naszych wyborów, a niejednokrotnie i popełnianych grzechów. Właściwie to sami pozbawiamy się Bożego błogosławieństwa poprzez to, że nie żyjemy Ewangelią. Ważne jednak jest to, że Pan Bóg zawsze wychodzi naprzeciw ludzkiej głupocie. Utracony przez człowieka raj, na własne życzenie zresztą, Bóg znów próbuje przywrócić. I chwała Mu za to!