Jak Zachariasz
Nie tylko przed świętami Bożego Narodzenia, ale nieustannie przypominamy sobie o tym, że jesteśmy dla Pana Boga ważni. Świadczy o tym Jego inicjatywa ciągłego wychodzenia naprzeciw naszemu niedowierzaniu, słabości, ignorancji… Czytając Słowo na dziś, pomyślałem sobie, że mam w sobie sporo z niemego Zachariasza, który coś tam gryzmoli rylcem na tabliczce. Ufam w głębi serca, że Pan Bóg w końcu wyprostuje to, co z ludzkiej słabości w życiu bez przerwy się plącze i niedowiarstwo przemieni w twarde przekonanie.