Niedziela Palmowa. Liturgia da nam do ręki opis Męki, w tym roku według św. Marka. A w pierwszym czytaniu usłyszymy, skąd pochodzi siła prawdziwych mężczyzn. Kto ufa tylko i wyłącznie własnym siłom, niewiele zrobi. Kto będzie chciał, żeby o jego sile poopowiadała mu mama, siostra, żona – zmęczy siebie i innych. Najsilniejsi mężczyźni to tacy, który opierają się o Boga, od Niego otrzymują siłę a potem używają jej do służenia bliźnim. Nie wystarczy zatem wrzucić 100kg na klatę. Trzeba poświęcić trochę czasu na trening kolan. Zaryć nimi o ziemię, zamknąć na chwilę paszczę, otworzyć uszy i serce. A potem, z całą pewnością i spokojem powstać. Ze świadomością, że słowa „Pan Bóg mnie wspomaga” są również i moje.

Fragment Liturgii Słowa na Niedzielę Palmową

Pierwsze czytanie (Iz 50, 4-7)

Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał pomóc strudzonemu krzepiącym słowem. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.