Jezus jest Panem!
Z jakim spokojem, wolnością i mocą przechodzi Jezus pośród tłumu, który jest Mu przeciwny, napiera na Niego, niesie Go z sobą. W konfrontacji z rzeczywistością łatwo zapominamy, że żaden tłum ludzi, żadne mnóstwo opinii, problemów, nieprzyjemności, pieniędzy, czy spraw NIE JEST BOGIEM! Dlatego warto wyobrażać sobie Jezusa w tej scenie z dzisiejszej Ewangelii, żeby w obliczu sytuacji, która zdaje się nas przerastać przypominać sobie, że Bóg w pełni nad nią panuje i mogę odważyć się na następny krok naprzód.
Mnie uderza, że to sąsiedzi chcieli Go zabić… .
Czy aż tak Go nienawidzili, uznali za bluźnierce, może nie należy ich oceniać, po prostu bronili swojej wiary nie widzac w nim Mesjasza? Czy tez znali Go , wiedzieli ,że jest Dobry i był im solą w oku ze wzgledu na Swoja świętość. A może zazdrość Syn sasiada Mesjaszem! JAK TO ON! Jak śmie!
Jak to było?