Ambicja, pokój i nos
Zwróćmy uwagę na dwa wezwania, które dziś kieruje św. Paweł w pierwszym czytaniu (do wspólnoty w Tesalonice i – tym samym – do nas): „starajcie się zachować pokój i spełniajcie swoje obowiązki”. Pierwsza zachęta używa słowa philotimeomai, które dotyczy ambicji, honoru (w sensie: to sprawa honoru, żebym tak a tak to zrobił), żarliwego starania się o coś¹philotimeomaisłowo philotimeomai znajdziemy np. u Platona: "Przecież każdy, kto się nauczy fechtunku w ciężkiej zbroi, może się przecież zainteresować innym przedmiotem nauczania: taktyką. A jak tę posiądzie i już mu się ambicja w tym kierunku rozwinie, to może się wziąć do studiowania wszelkich nauk wojskowych" (Laches 182 BC), tłum. W. Witwicki, Kęty 1999, s. 218., czyli raczej działania dynamicznego²philotimeomaisłowo to występuje jeszcze w dwóch miejscach NT: - Rz 15,20 - A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego; - 2 Kor 5,9 - Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy., może nawet emocjonalnego, porywczego, choć dotyczącego zdobycia… pokoju (dosłownie cichego, spokojnego życia), co może nam podpowiadać: postawcie wszystko na jedną kartę, zróbcie wszystko, by zachować pokój.
A drugie wezwanie moglibyśmy odczytać jako: „zajmij się swoimi sprawami i nie wtykaj nosa w nie swoje”, co – filozoficznie rzecz biorąc, wydaje się być najlepszym sposobem, by zachować pokój serca.
Liturgia Słowa na sobotę XXI tygodnia (rok I)
(1 Tes 4, 9-11)
Bracia: Nie jest rzeczą konieczną, abyśmy wam pisali o miłości braterskiej, albowiem Bóg was samych naucza, byście się wzajemnie miłowali. Czynicie to przecież w stosunku do wszystkich braci w całej Macedonii. Zachęcam was jedynie, bracia, abyście coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać własne obowiązki i pracować swoimi rękami, jak to wam przykazaliśmy.
(Ps 98 (97), 1bcde. 7-8. 9 )
REFREN: Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.
Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje,
krąg ziemi i jego mieszkańcy.
Rzeki niech klaszczą w dłonie,
góry niech razem wołają z radości.
W obliczu Pana, który nadchodzi,
aby osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie
i ludy według słuszności.
(Mt 25, 14-30)
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: „Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i, rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: „Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: „Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: „Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!” Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.
1 – słowo philotimeomai znajdziemy np. u Platona: „Przecież każdy, kto się nauczy fechtunku w ciężkiej zbroi, może się przecież zainteresować innym przedmiotem nauczania: taktyką. A jak tę posiądzie i już mu się ambicja w tym kierunku rozwinie, to może się wziąć do studiowania wszelkich nauk wojskowych” (Laches 182 BC), tłum. W. Witwicki, Kęty 1999, s. 218.
2 – słowo to występuje jeszcze w dwóch miejscach NT:
- Rz 15,20 – A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego;
- 2 Kor 5,9 – Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy.