Właściciel ucha
Słuchać można byle jak, bez szacunku, bez pokory, a nawet bez chęci usłyszenia. Kto słucha jak należy, ten staje się świadkiem/światłem: stał się nim król Cyrus (usłyszał głos Boga), stali się „naczelnicy rodów Judy i Beniamina, jak również kapłani i lewici”, którzy usłyszeli wezwanie króla, a także „wszyscy sąsiedzi”; bardzo pięknie słuchał św. o. Pio i stał się potężnym świadkiem/światłem. Zamknięcie ucha na Słowo Boga okropnie wyjaławia właściciela ucha…
Ezd 1,1-6; Ps 126,1-6; Mt 5.16; Łk 8,16-18
Czytajac dzisiejsze slowo przyszlo mi na myśl że jak swieci moje światło zależy od otwartego ucha ale tez nie zupelnie bo od tego jaki plan ma Bóg wobec mnie bo jezeli On coś zamyślił to bedzie to realizował bez wzgledu kim jestem moge być nawet poganinem u Pana nie ma to znaczenia… Bóg pobudza ducha Cyrusa bo ma plan-budowa świątyni …a wiec można powiedzieć że wola Boga realizuje sie poprzez otwarte ucho On je otwiera .Jest pieśń Jahwe : „kazdego poranka Pan budzi moje ucho bym nauczył sie słuchać jak uczeń.” .Wobec tego moge sobie zadać sobie pytanie : jaki plan ma Bóg wobec mnie?…jaka jest dziś Jego wola ?…mam wiele do zrobienia ale co On chce?…
Napewno jest wiele odpowiedzi idąc za dzisiejszym slowem On chce wybudować świątynię we mnie i ze mną używając roznych środków również materialnych -środek ubóstwo wyzbywanie się rezygnowanie ze swojego ja pokora uznawanie swojej małości,niewystarczalnosci,biedy,nędzy,grzesznosci ,stawanie w prawdzie …Bóg daje dziś światło czy chcę to przyjąć żeby mieć go więcej…?zeby byś swiatynia Pana ….sama siebie pytam niech Duch sw.mnie naprowadzi jestem slepcem,moja wiara jest mizerna .