Wyciągnąć rękę
Dwa rożne gesty, w kompletnie różnych kontekstach, ale po polsku wyrażenie takie samo, „wyciągnąć rękę”: 1 ) Mojżesz wyciąga rękę nad morzem, a Pan przygotowuje drogę Izraelowi, 2) Jezus wyciąga rękę, wskazuje na uczniów: „Oto matka, oto bracia”. Ten pierwszy gest to jakaś modlitwa, ten drugi to jakieś proste pokazanie o kogo chodzi.
Ojcowie Kościoła napisaliby pewnie: jak Mojżesz wyciągnął rękę nad morzem i uczynił przejście Izraelowi przez wody morza do wolności; tak Chrystus, Nowy Mojżesz, wyciąga rękę w stronę uczniów, pokazując że droga do wolności prowadzi przez ich apostolską misję i ogłaszanie Dobrej Nowiny o tym, że w Królestwie Bożym najważniejsze są relacje. Bo gdzie miłość, tam na pewno wolność.
A odwrotnie też? Czy tam gdzie nie ma prawdziwej miłości coś z tą wolnością jest nie tak? Pofilozofować by można…
Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie
/1 Kor 1,4/